#2 zrób to sam - idzie nowe! wzięłam się za szycie :)



odważyłam się
pożyczyłam maszynę do szycia i podjęłam rękawice
uszyje sobie poszewkę
sama !
kupiłam materiał w IKEA z ciekawym wzorem
(nie za drogi, w zasadzie to najtańszy, co by szkoda nie było jak nie wyjdzie)
no i do dzieła!

wymierzyłam co i jak, ile potrzeba i ....uszyłam!
poszewkę, swoją pierwszą ahh <3
mi się podoba
nie jest może idealna, ale jak na pierwsze podejście do maszyny do szycia
uważam że cudowna!






w swoim ostatnim poście o DIY na święta
zaintrygowało mnie szycie z szablonu
postanowiłam się podjąć i wykonać sobie ozdoby
wydrukowałam królika i uszyłam "maskotkę"!

pierwsza poszła od razu w ręce męża chrześniaczki :)
mam nadzieje że się za szybko nie rozpadnie..
kolejne zostają u mnie i będą zdobiły dom na święta
może nie są to idealne zajączki, z super materiałów,
ale ja jestem dumna z siebie i z tego co wyszło !

no to co, teraz wasza kolej!
to naprawdę nic trudnego
wystarczy kawałek materiału (na początek jakiegokolwiek),
odrobina chęci i do roboty!
ja dałam rade to i wy dacie
można? można!

no to po kolei - jak się za to zabrałam:

1. wycinamy szablon i dopasowujemy wielkościa do niego dwa kawałki materiału złożone razem


2. odrysowujemy zarys na materiale ołówkiem



3. spinam szpilkami obie części materiału i wycinam obrys z delikatnym zapasem 


4. w zależności od tego jak chcecie zszywać, czy na lewej stronie i wtedy wywinąć zajączka, 
czy od razu na prawej, dobieracie obie połówki i spinacie szpilkami, 
co by się w trakcie zszywania nie przesuwało


5. zszywamy po krawędziach pomijając dół, musimy zostawić sobie miejsce na włożenie do środka waty, gdy już "wypchamy" wnętrze maskotki - zaszywamy


6. na koniec możemy go sobie wedle uznania ozdobić i Voilà!





wracając do tematu maszyny do szycia...
coś czuje że mogłabym się w to wkręcić na dłużej
i chyba mam pomysł na swój urodzinowy prezent ;)

pozdrawiam i zapraszam do szycia!

Ania

You Might Also Like

7 komentarze

  1. U nas w domu szyje tylko Mateusz, ja unikam igły jak ognia ;) tym bardziej podziwiam, króliczek jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj! ja też nie myślałam że to takie proste :)

      pozdrawiam ciebie i męża! :)

      Usuń
  2. Pomysł fajny, ale lepiej jakbyś to zrobiła owerlokiem.
    Zapraszam również na mojąstronę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapewne masz racje :) tylko ja jestem totalnym amatorem w sensie to była moja pierwsza stycznośc z maszyną do szycia :)))

      Usuń
  3. Sssuper efekt :) po co wszystko kupować skoro wkładając odrobinę wysiłku można mieć coś niepowtarzalnego :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.