domowy przegląd majowy


nie rozpieszcza nas ten maj
chciałoby się posiedzieć na świeżym powietrzu ale zimnooo....
wiecznie jakiś katar, zapchane gardło
bo albo zmarznę albo się przegrzeje
przestaje nad tym panować
chciałabym pokazać wam mój taras na którym spędzam czas pijąc kawkę
jednak póki co nie da się tam przebywać tyle ile byśmy chcieli
wieje, pada, wieje i pada
bywa ładnie, jednak wtedy z reguły jestem w pracy.....o losie
mamy teraz taki czas w roku że przygotowujemy się do wielu poważnych wydarzeń:

pierwsze z nich - przeprowadzka rodziców do nowego domu
staramy się pomagać ile się da i na ile mamy czas
fajnie tak podpowiadać w nowych ścianach
co jak ustawić, gdzie co by pasowało
staram się nie narzucać mojego zdania
ale delikatnie i cichutko szeptać do ucha co wydaje się być dobrym rozwiązaniem
całe szczęście że moi rodzice mimo że maja swoje zdanie i gust, słuchają się moich rad
tym bardziej że my generalny remont domu mego M. robilismy dwa lata temu
przez co nie ukrywam, zdobyłam pokaźne doświadczenie w branży budowlanej i dekoratorskiej :)))
teraz wiele rzeczy zrobiła bym inaczej, co też szybko przekazuje rodzicom
żeby nie popełniali naszych błędów


kolejna sprawa .....ślub
nie,nie nasz, my już po :) (uff...)
kogoś bardzo bliskiego, bo mojego brata
staramy się ogarniać wszystko na zapas
przemyśleć organizacje, w miarę potrzeby być pod ręka i służyć pomocą
no i po raz kolejny - służyć swoim doświadczeniem w tej kwestii





ostatnia sprawa która nas pochłania to nasz dom
zobowiązaliśmy się podjąć kilku zmian 
które małymi kroczkami wykonujemy
czego się można było spodziewać po mieszkaniu w domku
to to, że ciągle jest coś do zrobienia
póki co, sprawia nam to więcej radości
.....i mam nadzieje że tak pozostanie na zawsze :)
















pozdrawiam!
Ania

You Might Also Like

7 komentarze

  1. Jak ładnie u Ciebie! Widzę nowy kosz na koce, swoją drogą bardzo ładne. ;) Ręcznik kuchenny dopasowany do pupila widzę. :))
    Pozdrawiam, Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne migawki, ślicznie u Ciebie:)) Zazdroszczę tej pufy plecionej, cudo! Pozdrawiam radośnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluję na tą pufę dzierganą. Była ponoć w Biedronce, ale przegapiłam niestety :( Plakat "Fajnie jest..." - no po prostu genialny! Gdzie go dorwałaś?
    Mieszkając w domu - oj tak, zawsze jest masa roboty. A jeśli dom ten jest stary (jak mój) to remontom nie ma końca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie mi się u Ciebie podoba :) piękne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne poduszki. Sama robiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  6. Salon wygląda superowo. Fajnie jest wszytko dobrane :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.