wyprawkowy MUST HAVE cz.1



Dziś szybko i krótko post w temacie dzieci. Między spacerem z psem a sadzeniem kwiatów na tarasie (taaaaak zaczynam sezon, tak więc następny post będzie mocno wiosenno tarasowo balkonowy :) ) postanowiłam napisać szybkiego posta z moimi MUST HAVE krążącymi mi w koło głowy. Zaczyna się zatem szaleństwo. Od czasu kiedy wiem że będę mamą, że maleństwo we mnie rośnie, obserwuje przeróżne firmy tworzące artykuły dla niemowląt, elementy wyprawki, zabawki, odzież i wszystko inne niezbędne dla malucha. Człowiek pojęcia nie ma ile tego jest dopóki nie zaczyna się tym tematem interesować. Co jeden produkt to lepszy. Wybrać jeden kocyk? Szaleństwo! Chciałam Wam dziś pokazać moich faworytów na liście wyprawkowej. Kolorystyka nie jest przypadkowa. Bardzo lubię miętowy. Wydaje mi się że to kolor pasujący zarówno do dziewczynki jak i do chłopca. Szarość to uniwersalny kolor, do którego każdy inny, łącznie z miętą, pasuje świetnie. Nie przepadam za obecną w typowych sklepach dziecięcych pstrokacizną. Pewnie nie uniknę z czasem grających, piszczących i rażących kolorem elementów, jednak póki mam na to wpływ i mogę sama decydować, wole stonowane barwy. Wpasują się naturalnie w nasze domowe środowisko a liczę również na to że i maleństwu przypadną do gustu - w końcu moje geny :P 



Beaba - organizer
Whisbear szumiący miś
Jollein - ręcznik, śpiworek, pieluszki
Poofi - kocyk mięta
Colorstories - kocyk turkus
Pink no more - kocyk z zaczepami Ethnic
Laessig - torba dla mamy z akcesoriami
Psikhouvanjou - lampka chmurka
Lullalove - gryzak żółwik
Maki Mon Ami - muślinowo-bambusowy otulacz

Co myślicie o moich wyborach? Może któreś z tych elementów testowałyście i odradzacie? A może wręcz przeciwnie, polecacie i sięgacie po nie chętnie do dziś? Liczę na podpowiedzi doświadczonych mamusiek :) Pozdrawiam! 

 Ania


You Might Also Like

7 komentarze

  1. Nie jest to mój obecny obszar zainteresowań , ale muszę przyznać że bajkowa ta wyprawka, a lampka chmurka jest wisienką na torcie ;)
    Fajnego dnia!
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas - prócz oczywistej maleńkiej garderoby - przydały się wszelakie mięciutkie, flanelowe pieluszki. Laurka leży na nich na naszym łóżku, przydają się w podróży i te wszystkie piękny wzory cieszą oczy :) Przydaje się też faktycznie niewielka, nocna lampeczka, łatwiej wtedy wstawać do Maluszka nocą :) Polowałam też na SzuMisia, ale okazało się, że nie potrzebujemy go. Za to coś niezbędnego u nas to kocyki, jeden w sypialni, drugi w wózku, trzeci jeszcze gdzieś pod ręką, także kocyków nigdy dość :) Torebka piękna - słyszałam o niej dużo dobrego :) U nas również od mniej więcej 2 miesiąca sprawdza się karuzela nad łóżeczkiem, Laura patrzy na zabawki jak zaczarowana, dzięki temu jest w stanie poleżeć sama w łóżeczku dłużej niż 3 minuty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie opisujesz :) Miło się czyta, będę zaglądać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne te rzeczy :)
    http://meblearkadius.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.